Projekty

Jesteśmy grupą osób, które pomagają dzieciom z Kamerunu.

Dlaczego akurat z Kamerunu? 


To jeden z wielu krajów, gdzie szczególnie trudno być dzieckiem. Trudno przeżyć, a co dopiero zdobyć wykształcenie. Jeśli w dodatku pochodzi się z biednej rodziny, a do tego jest się dziewczynką, bądź jeszcze gorzej – niepełnosprawnym, czy  dziewczynką z niepełnosprawnością, to los pisze wyłącznie czarne scenariusze.
Dla takich właśnie dzieci powstało nasze stowarzyszenie. Bo tylko pomoc z zewnątrz może odmienić  ich życie. 

Wszystko zaczęło się od odruchu serca Ojca Dariusza, który w Kamerunie pracuje od 1993 roku.

Pod swój dach, a dokładniej pod dach plebanii, gdzie był proboszczem przez 16 lat przygarnął w 1999 roku, około 14 dzieci, w większości po rodzicach zmarłych na AIDS. Wcześniej były pozostawione same sobie, praktycznie na ulicy (najmłodsze miało 3 lata). Zapewnił im opiekę, jedzenie, naukę, płacił za leczenie.

W roku 2007 wybudował w Bertoua pierwszy z prawdziwego zdarzenia sierociniec, który funkcjonuje do dzisiaj. W 2011 powstał drugi sierociniec ( dziś główny) w stolicy kraju Yaounde. Obecnie pod 24 godzinną opieką mamy ok 40 dzieci i młodzieży. Oprócz tego pomagamy setkom dzieci z biednych rodzin, które mieszkają z różnych racji poza naszym sierocińcem, czy to w Bertoua czy w Yaounde.